Przede wszystkim pokuta to całkowity powrót do Boga, który jest wyrzeknięciem się zła i okazji do zła. Pokuta, o którą prosi Matka Boża jest powrotem całym sercem do Boga, do postawienia Go i Jego przykazań na pierwszym miejscu w życiu. To przyjmowanie codziennego cierpienia bez buntu, w duchu ekspiacji za grzeszników, z których ja jestem pierwszym.
Matka Boża mówi do dzieci "Czy zgodzicie się przyjąć dobrowolnie cierpienia, które Bóg wam ześle?".
Dzisiaj niektórzy mówią: "Jak to? Jak Bóg może zsyłać na kogoś cierpienia?"
Ojciec Niebieski zesłał na Swego Syna Jezusa Chrystusa cierpienia, aby odkupić nas i nasze winy. To tajemnica duchowej płodności w rodzeniu człowieka dla Boga. Wszyscy jesteśmy w Ciele Chrystusa, w każdym z nas dokonuje się nieustannie konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele.
Matka Boża pyta: "Czy chcecie przyjąć cierpienie, nie (+musicie+)!, aby uratować biednych grzeszników?". Zatem pokuta jest też związana z dobrowolnym przyjęciem cierpienia i ofiarowywaniem go za grzeszników. To również codzienne małe ofiarki, umartwienia, wyrzeczenia, o które prosi każdego dnia Matka Boża. Pokutą jest też przyjęcie prawdy o swojej grzeszności: przepraszanie i żal za grzechy, stała skrucha serca, zadośćuczynienie i wynagradzanie za grzechy.
| www.niedziela.pl
Dzisiaj, kiedy jesteśmy świadkami największego grzechu odwrócenia się i odejścia od Boga na całym świecie, ale również w naszym kraju, musimy stanąć do walki duchowej w przebłagalno-uwalniającej modlitwie. Modlitwie tak potężnej, jak Trąby Jerycha; ...przy boku Tej, która zawsze nas broniła i zada ostateczny cios szatanowi; chcemy zburzyć mury zła i grzechu, budowane w naszej ojczyźnie przez wieki i pokolenia.
Pokuta i przebłaganie są nieodzownym warunkiem, aby otrzymać Boże Miłosierdzie.
| www.stacja7.pl
Dla żydów pokuta to teszuwa, czyli zawrócenie z drogi. Czym zgrzeszyłeś, tym teraz odpokutujesz. Na przykład Zacheusz: kradł, to teraz rozdaje jałmużnę.
W Nowym Testamencie pojawiło się nowe określenie pokuty, nawrócenia – metanoia, czyli zmiana myślenia. Same gesty to nie wszystko, trzeba jeszcze zmienić motywację. Czasem ludzie robią to samo, ale z różnych powodów, i jeden czyn jest ważny, a drugi nie. Dwie osoby przychodzą do konfesjonału, mówią te same grzechy i wypowiadają tę samą formułę – i jedna spowiedź jest miła Bogu, a druga nie. Ważna jest tutaj świadomość, motywacja, pragnienie: dlaczego ja to robię. Z miłości do Boga, do siebie, do komfortu czy żeby uciec od dyskomfortu? Dlaczego właściwie chcę pokutować. Sobie chcę wynagrodzić?
Miłosierdzie jest dane każdemu człowiekowi pod warunkiem, że uzna swój grzech i będzie prosił Pana Boga o sprawiedliwość.
Pokuta to klucz do drzwi wielbienia. Nie ma wielbienia bez pokuty i pokuty bez wielbienia. Wielbienie i pokuta to miłowanie.